Coraz więcej osób decyduje się na wykonywanie tatuaży. Choć najlepszym okresem na to jest jesień i zima, to poddając się urokowi letniego czasu, odpoczynku i urlopu, miłośnicy tatuaży właśnie w miesiącach letnich decydują się go wykonać. Dziś podpowiemy jaka powinna wyglądać ochrona wytatuowanej skóry przed słońcem w przypadku świeżego, jak i już zagojonego tatuażu.
Jak chronić świeżo wytatuowaną skórę przed słońcem?
Jeżeli macie świeżo wykonany tatuaż, to musicie regularnie wymieniać opatrunki. Na pewno w salonie tatuażu zakupiliście produkty do pielęgnacji tatuażu. Są to maści czy też kremy, które w swoim składzie zawierają substancje przyspieszające gojenie, łagodzące i nawilżające. Przed każdym wyjściem należy przemyć tatuaż i go natłuścić. Później można już nałożyć jałowy opatrunek. Koniecznie trzeba wybrać przewiewną odzież. Najlepiej, by była wykonana z bawełny bądź lnu.
Ochrona przeciwsłoneczna zagojonego tatuażu – co warto wiedzieć?
Gdy tatuaż jest wygojony, to skóra reaguje na słońce tak samo jak ta niewytatuowana, zatem może ulegać poparzeniu słonecznemu. Ponadto pod wpływem promieniowania UV tatuaż może zacząć blaknąć, dlatego stosowanie kremu z filtrem czy też innego produktu ochronnego jest bardzo ważne. Jaką ochronę ciała i twarzy wybrać. Najlepiej sprawdzają się produkty z filtrem SPF 50. Warto wiedzieć, że liczba przy SPF oznacza, że filtr przedłuża bezpieczną ekspozycję na słońcu nawet 50-krotnie. W przypadku przebywania na słońcu bez ochrony można bezpiecznie to robić do 15 minut. Warto sięgać po ochronę SPF wytatuowanej skóry, gdyż wtedy ma się pewność, że kolory tatuażu mogą dłużej być wyraziste i nie będzie trzeba w krótkim czasie udawać się na poprawki do salonu tatuażu.
Opalanie się z tatuażem też jest możliwe – sięgnij po odpowiednie produkty do opalania!
Można sięgnąć po spray SPF 50 do twarzy i ciała. Jego aplikacja na skórę jest naprawdę prosta. Wystarczy użyć pompki z atomizerem, by rozprowadzić produkt na twarzy czy też na różnych częściach ciała. Warto podkreślić, że taki produkt nie tylko chroni przed szkodliwym promieniowaniem UVA/UVB, ale i nawilża skórę. Ochrona UVB w przypadku SPF 50 sięga ok. 98%. Można zatem bezpiecznie się opalać bez obaw o oparzenia słoneczne. Brak ochrony tatuażu i oparzenie słoneczne mogłoby skutkować jego częściowym zniszczeniem, a w przypadku większych poparzeń mogłoby dojść do zakażenia skóry. Stąd higiena tatuażu i jego natłuszczanie przed ekspozycją na słońce ma tak duże znaczenie. Oczywiście nawet stosując ochronę SPF 50 możecie liczyć na złocistą opaleniznę, choć jej uzyskanie może zająć więcej czasu. Niemniej jednak lepiej chronić skórę i poczekać na opaleniznę nieco dłużej. Zresztą opalanie można przyspieszyć sięgając po olejek przyspieszający opalanie, który należy zaaplikować około 30 minut po nałożeniu kremu z filtrem SPF 50 czy emulsji bądź mgiełki z ochroną UV.
Nie zapomnijcie, że kiedy indeks UV jest wysoki lepiej zrezygnować z przebywania w pełnym słońcu. Należy szukać cienia pomiędzy godziną 11 a 15. Niezbędne jest noszenie nakrycia głowy, oczywiście przewiewnego. Ponadto okulary słoneczne także się przydadzą do ochrony wzroku, a także skóry pod oczami, która jest znacznie cieńsza i bardziej podatna na szkodliwe promieniowanie UV. Pamiętajcie, by regularnie się nawadniać w czasie przebywania na zewnątrz. W czasie upałów niejednokrotnie trzeba wypić nawet około litr wody powyżej normy, która określana jest na ok. 2 litry dziennie.